Silent
Potężny

Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 16:30, 26 Kwi 2006 Temat postu: Niebiańska zbroja |
|
|
Prolog
Był wieczór, a właściwie już noc. Łotrzyca, o imieniu Arla, strzegła wejścia do obozowiska. Mury oboz składały się się z ułożonych na sobie kamieni, drewnianej palisady i umocnień. Arla stała i powoli nużyła ją ciemność i cisza. Nagle, usłyszała kroki. Przygotowała łuk do wystrzału. po chwili jednak odezwał się niski głos.
- Nie strzelaj, nie jestem wrogiem. - powiedział nieznajomy. Przyodziany był w płaszcz z kapturem. Opierał się na kiju, który służył mu za laskę. Człowiek ten, był cały brudny i po postawia można przypuścić, że bardzo długo wędrował.
- Dlaczego mam Ci uwierzyć? Ostatnimi czasy zło panoszy się wszędzie i pod, wydawałoby się, przyjazną postacią. - odpowiedziała Arla.
- Zaraz Ci to udowodnię. - Przemówił przybysz, po czym podwinął rękaw i pokazał dziewczynie pierścień. Nie był on byle jaki. Cały ze złota. Przystawił rękę do pobliskiego ogniska i tam Arla zauważyła herb. Ów znak zrobiony był ze srebra, a przedstawiał anioła z dwoma mieczami. Nic to jej jednak nie mówi. Widząc jej wyraz twarzy Nieznajomy powiedział:
- Nazywam sie Patrick i pochodzę z rodu Barla. Moi przodkowie byli, wielkimi palladynami, którzy życie swe poświęcili walce w imię dobra.
- Dobrze, możesz przejść. - odparła wyraźnie poruszona Łotrzyca, takiem argumentowi nie mogła się przeciwstawić. - Jednak musisz zachować się przyzwoicie, gdyż bardzo szybko możesz zginąć.
Przybysz nic nie odpowiedział. Ruszył przed siebie. Mimo panujących wokół obozu egipskich ciemności, w środku było dość jasno. Stanął przy pierwszym większym ognisku i rozejżał się. Spojrzał w prawo i zauważył przyczepę.
- Pewnie jakiś handlarzyna - powiedział sam do siebie.
Po chwili usłyszał dźwięk udeżania metalu o metal. Obrócił się w lewo i dostrzegł kolejne ognisko.
- Tam jest pewnie kowal. - pomyślał.
Jeszcze chwilę stał w miejscu, aby po chwili ruszyć dalej. Dotarł do centrum obozu. Znajdowało się tu ognisko, naprawdę dużych rozmiarów. Wokół niego kręciły się dwie osoby. Jedną z nich była kobieta w wieku ok 30-40 lat, a drugą osobą był mężczyzna. Podszedł do niego. Kiedy ów człowiek dostrzegł Patricka, zawołał:
- Witaj. Nazywam się Warriv. Co Cię tu sprowadza?
- Nie Twoja sprawa. Kto tutaj wie najwięcej? - Odparł przybysz, wyraźnie dając do zrozumienia, że nie ma zamiaru owijać w bawełne.
- W jakim sensie? - zapytał sięł Warriv
- Historia, ostatnie wydażenia i sprawy podobne.
- Jeśli chcesz to wiedzieć to udaj się do Akary. Idź prosto, a przy murku skręć w lewo. Tam ją znajdziesz.
Patrick ruszył od razu, nic nie mówiąc. Po kilkunastu krokach stanął przed kobietą. Była bardzo stara. Patrick ponownie przeszedł do sedna sprawy.
- Witaj, opowiedz mi co się tutaj dzieje.
- Witaj wędrowcze. - przywitała się Akara - Co dokładnie chcesz wiedzieć?
- Interesuje mnie to, jak upadło królestwo.
- Dawno temu, jak Ciebie pewnie jeszcze na świecie nie było. Królestwem rządzili 3 bracia. Civerb, Sigon i Kathos. Każdy z nich dzierżył przedmiot o wielkiej mocy. Do Civerba należała przepiekną zbroja, która symbolizowała potęgę. Sigon był w posiadaniu tarczy, która symbolizowała opieke. Kathos, najstarszy z nich, miał miecz - symbol władzy. Bracia razem uzgodnili, że razem będą rzadzić królestwem Travincal. Jednak koronę w posiadaniu miał Kathos Pewnego dnia jednak, zjawił się wędrowiec. Przepowiedział on, że królestwem może rządzić tylko jeden człowiek, który oprócz tych potęznych artefaktów posiadać będzie też amulet, który wszystkie te 3 różne rzeczy połączy w jeden rynsztunek. Medalion ten miałbyć stworzony przez Natalię - matke pierwszych właścicieli tarczy, miecza i zbroi. Dodał też, że jeśli w przeciagu roku nie będzie tylko jednego króla, na państwo spadnie straszliwa klątwa. Od tego momentu zapadł chaos. Bracia spiskowali i szukali amuletu. Wszystko to jednak bez skutecznie. Po 12 miesiącach ziemia rozstąpiła się a z jej wnętrza wyskoczyły demony. Jedna z przywódczyń stworów, imieniem Andariel, zajęła Nasz klasztor wypędzając Nas na te stepy. Tymsamym jedyna możliwość kontaktu ze wschodem przepdła i od tego czasu żyjemy tu od izolowane od świata...
P.S. Świat i bohaterowie pochodzą z gry Diablo 2.
|
|