Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Silent
Potężny

Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 20:43, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Taak. To rozsądne. Prowadź więc, Duendaine
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Vasemir
Giermek

Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:03, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Skinął głową i ruszył przed siebie. Szybkim krokiem prowadził grupę wzdłuż Bystrej Rzeki. Miał zamiar kierować się rzeką, dopóki nie zobaczy Gór Puszczy. Wtedy chciał podejść bliżej lasu i, kierując się jego brzegiem dotrzeć do wejścia na trakt.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kruczowlosa
Rycerz

Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Na pewno nie Płock
|
Wysłany: Czw 21:13, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Gabrielle szła w milczeniu obok Fedariusa. Zastanawiała się, czy spotka ich jakaś niebezpieczna niespodzianka, jak na przykład grupka goblinów, lub jakiś ork.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sever
Giermek

Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:04, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
< Szedłem razem z nimi w ciszy, na niebie słońcie zaczęło już zachodzić. Trochę później ogarnął ich mrok. Zapalili pochodnie i szli. Zapytałem. >
-Czy nie czas rozbijać już obóz? Poza tym nie przedstawiłem się. Jestem Sullwaneder.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vistor
Podrzędny wojownik

Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:47, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
<Nagle z krzaków dobiegłwas jakiś szmer. Gdy, Dunedain wymierzył łukiem, z zarośli wyszedł stary ork. Miał ręce podniesione do góry.>
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vasemir
Giermek

Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:22, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Opuścił powoli łuk, ale trzymał go w pogotowiu, gdy się odezwał - Chcesz od nas czegoś, orku? Śpieszymy się.
Zerknął na krasnoludów i Gabriellę - czy nie chcą zrobić czegoś głupiego. W okolicy mogło być ich jeszcze parę, a po upadku Saurona nie wszystkie były ich wrogami.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kruczowlosa
Rycerz

Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Na pewno nie Płock
|
Wysłany: Pią 15:50, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Gabrielle stała w miejscu z ciekawością wpatrując się w starego orka. Czuła, że to stworzenie nie ma zamiaru ich atakować, ale na wszelki wypadek była gotowa, aby dobyć miecza.
- Wydaje mi się, że nawet gdyby chciał nas zaatakować, to potrzebował by wsparcia, a nie czuję, aby w pobliżu było więcej orków - stwierdziła nie odwracając wzroku od starego stworzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vistor
Podrzędny wojownik

Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:26, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Torluk słyszeć że wy iść przez puszcze. Ja pomóc ludzie i krasnale przejść szybko i bezpiecznie, w zamian za coś do zjedzenia...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sever
Giermek

Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:33, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
-Hmm. A dlaczego nie możemy przejść szybko i bezpiecznie bez ciebie? Co? Powiedz nam orku.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vasemir
Giermek

Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:47, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Właśnie. Znamy drogę, więc dlaczego mielibyśmy ci zaufać? Dość twych braci walczy przeciw rasom elfów, ludzi i krasnoludów- mówiąc, rozejrzał się. Szukał jakichś śladów, oznak, że może być ich tu więcej. Gdy skończył, stał spokojnie, nie ruszał się. Całkowicie skupił się na swym słuchu - orkowie raczej nie byli na tyle zręczni, by bezszelestnie poruszać się w lesie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kruczowlosa
Rycerz

Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Na pewno nie Płock
|
Wysłany: Pią 17:56, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Gabrielle poprawiła sobie włosy. Nie chciała wtrącać się w tą niezwykle 'ciekawą' rozmowę. Osobiście wolała dać temu orkowi trochę prowiantu i przejść dalej bezpiecznie, czy też niebezpiecznie.
- Ech... - westchnęła, po czym założyła ręce na piersi i czekała na dalszy rozwój wydarzeń.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Silent
Potężny

Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią 18:12, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Powiedz no, orku, jaką to drogę znasz? Powiedz, którędy chcesz Nas prowadzić? Może wiesz coś ciekawego... - mówił spokojnie, pewnie i z oznaką wyższości. Jednocześnie postawił młot na ziemi, obuchem do dołu - A może wiesz coś o Morii? Teraz Was zostawię na chwilę - oddalił się nieco od grupy, tak, że ich nie słyszał. Postawił jedną pułapkę. Poszedł nieco na północ i postawił drugą. Wrócił do miejsca, w którym stali ork oraz przyjaciele. Spojrzał na jakieś drzewo, które było na drodze do miejsca zostawienia pułapek. Przymierzył się młotem i uderzył w nie z całej siły. Nadłamało się i wychyliło w przeciwną stronę - No, teraz będę wiedzieć gdzie pułapki zastawiłem - rzekł z zadowoleniem i czekał na odpowiedź orka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vistor
Podrzędny wojownik

Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:19, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nie musicie się bać! Kiedy świecące oko zniknąć, to orkowie nie walczą! Ja nie potrafić polować więc przeprowadzać ludzi szybko przez puszczę. To taki stary szlak handlowaty jest!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sever
Giermek

Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:22, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
-Hmm... A dlaczego chcesz nam pomóc? Co ci do tego? Tylko zapasy chcesz? Nie wiem co o tym sądzić...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vistor
Podrzędny wojownik

Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:32, 12 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Jeśli mi nie ufać, to Torluk odda swoją broń! <Krzyknął odpinając od pasa kótki nożyk.>
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|