Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Silent
Potężny

Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 19:59, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Jam jest Thoruk. Z durgmist Ingmatium. My jesteśmy gotowi do drogi. Poczekamy na Was.
Wyszedł przed karczmę i z torby podróżnej wydobył fajkę. Wypełnił ją tytoniem i po chwili zaczął pykać obłoczkami dymu. Przysiadł sobie na jakimś pieńku i zaczął podśpiewywać krasnoludzkie pieśni. Zabijał czas w oczekiwaniu na ludzi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Sever
Giermek

Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:12, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
< Zagadałem do Thoruka. >
-Jak myślisz. Czy oni nam pomogą? Nie wiem czy im wierzyć....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kruczowlosa
Rycerz

Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Na pewno nie Płock
|
Wysłany: Śro 20:23, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Myślisz, że to ci, o których była mowa w wiadomości, którą przekazał nam goniec? - Gabrielle zwróciła się do Fedariusa, po czym odgarnęła kosmyk włosów z twarzy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Silent
Potężny

Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 20:40, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Sam król ich polecił.
Odburknął krótko i zwięźle Thoruk. Po chwili wypalił fajkę i schował ją do torby. Skrzyżował ramiona na klatce piersiowej i zaczął wpatrywać się w wyjście. Nigdzie mu się nie spieszyło. W ogóle nie był niecierpliwy. Cierpliwości nauczył się kując w kuźni, gdzie pośpiech jest najgorszym doradcą.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sever
Giermek

Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:46, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
< Sullwander był niecierpliwy. Nie mógł usiedzieć na miejscu czekając. Miał za dużo energii. Nawet jak na krasnoluda, co u niektórych wzbudzało podziw a u innych pogardę. Otworzył butelkę piersiówki i wypił połowę. Schował oblizał się i zaczął czyścić toporki. >
-Ile można czekać!
< Powiedział do siebie. >
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vasemir
Giermek

Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:06, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Hmm... tak, to powinni być oni. Po pierwsze, to krasnoludy, a ludzie raczej nie mają tu nic szczególnego do roboty. Po drugie, to oni znaleźli nas. Nie znam tu nikogo, więc chyba tylko nasz nieznajomy, który przysłał gońca, znał nasze imiona. Pytanie tylko: kim oni są? Chcą dostać się do Morii, która podobno ostatnio umilkła. Kiedyś mieszkałem u podnóża góry, gdzie mieszkały krasnoludy i wierz mi - jeżeli nie dają znaku życia, to prawie na pewno nie żyją. No, ale trzeba jeszcze poczynić przygotowania... - podszedł z Gabriellą do karczmarza. - Chcemy kupić parę rzeczy... namiot, krzesiwo... Nie mamy też strzał... dołóż nam jeszcze z 200 strzał. Dobrze... jaki masz prowiant? Potrzebujemy czegoś na długą drogę. Musimy przeprawić się przez Puszczę. Nie ufam, że całe zło zostało wyplenione - ciągle tam może się coś czaić... a nawet jeśli nie, to i tak ciężko będzie coś tam upolować. Chcesz coś kupić, kochanie? - zapytał Gabrielli.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kruczowlosa
Rycerz

Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Na pewno nie Płock
|
Wysłany: Śro 21:26, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Gabrielle wyrwana z zamyślenia spojrzała na Dunedaina, a następnie na karczmarza, którego kwaśna mina wyglądała dosyć zabawnie.
- Nie, raczej nie... - odpowiedziała. - Chyba już możemy ruszać - stwierdziła, po czym odrzuciła kasztanowe włosy do tyłu i ruszyła w stronę wyjścia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Silent
Potężny

Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 21:44, 10 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dostrzegłszy wychodzącą wojowniczkę, Thoruk powoli wstał. Przeciągnął się niezdarnie i sprawdził, czy o niczym nie zapomniał. Pomrukiwał, w myślach przypominając sobie ważne i potrzebne rzeczy. W końcu podszedł do pary ludzi i zapytał
- Prowadźcie więc Nas do Morii. Im szybciej tam dojdziemy, tym szybciej wrócimy do domu - powiedział i spojrzał tęsknie w stronę miejsca, z którego przyszedł i w którym się wychował.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vistor
Podrzędny wojownik

Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:44, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Suszone mięso- 5 sztuk złota za kilo
Surowe mięso 2 sztuki złota za kilo
Warzywa- 1 sztuka złota za jeno warzywo
Owoce- j.w.
Chleb- 5 sztuk żłota za bochenek
Za to co już wziąłeś należy się 80 sztuk złota. <Powiedział karczmarz>
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vasemir
Giermek

Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:16, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Chwila... daj mi jeszcze 5 chlebów, 4kg suszonego mięsa i po 4 jakieś warzywa i owoce. Obojętnie jakie - powiedział i odliczył odpowiednią sumę - 133 sztuki złota - i wręczył ją sprzedawcy. Zapakował wszystko, poprawił swój łuk i wyszedł przed karczmę.
- Dobrze, poszło szybciej, niż myślałem. Możemy ruszać. Jeszcze dzisiaj powinniśmy odnaleźć Stary Leśny Trakt. Przenocujemy na obrzeżu Puszczy Zielonych Liści, a potem ruszymy Traktem przez nią. Potem będą już równiny i będzie łatwiej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sever
Giermek

Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:24, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
-Całe szczęście. Nie mam już cieprliwości dłużej siedzieć. TO jak idziemy?
<Zaczęliśmy powoli maszerować. >
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vistor
Podrzędny wojownik

Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:00, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
<Wychodząc z miasta dostrzegliście drogowskaz. Możecie iść przed siebie i iść żadko używanym gościńcem, lecz szybko przejśćprzez puszczę, lub iść długi kawałek drogi na południe do głownego traktu.>
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kruczowlosa
Rycerz

Dołączył: 08 Wrz 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Na pewno nie Płock
|
Wysłany: Czw 19:04, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Więc, którą drogę wybieramy? - odezwała się Gabrielle spoglądając na swoich towarzyszy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Silent
Potężny

Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 19:19, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Byle spokojniej, byle szybciej. Wy jesteście od znania drogi - powiedział Thoruk. Sam wiedział, że albo pójdzie się szybko niebezpieczną drogą, albo długo spokojną trasą pełną ludzi. Tak, ludzie. To przeważyło - Jeśli o mnie chodzi, to wolę iść krótszą, groźniejszą drogą. Jak zginiemy to trudno. Jak pójdziemy zatłoczonym gościńcem, to towarzyszyć nam będzie tłum gapiów. Rzadko widuje się krasnoludy spacerujące z ludźmi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vasemir
Giermek

Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:33, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
No nie wiem, czy tak rzadko, szczególnie od upadku Saurona - uśmiechnął się. - Planowałem pójść głównym traktem, w ten sposób moglibyśmy jeszcze dziś nocować poza Puszczą, potem nas pochłonie. My was prowadzimy, którędy będziecie chcieli - podniósł ręce w geście oznaczającym, że to ich decyzja i umywa ręce.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|