Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Elminster
Podróżnik

Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Cienista Dolina
|
Wysłany: Sob 15:07, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
-hmm...jestem w trudnej sytuacji-Ulfgar rozchuśtał się i skoczył ku Larwarowi z toporem w ręku żeby go pociąć na kawałeczki.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Chrx
Mistrz Podziemi

Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sigil- Miasto Drzwi
|
Wysłany: Sob 16:07, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Krasnolud wylądował na larwalu, który zajęty magiem nawet tego nie zauważył. Ale gry zaczął być kąsany po całym ciele toporem postanowił pozbyć się natręta. I choć krawawił już obszernie w kilku miejscach wierzgnął z całej siły i Ulfgar poszybował przez pół jaskini razem z krwią potwora. Uderzył w ścianę i wylądował w małym zagłębieniu niżej. Był prawie cały pokryty zieloną juchą stwora, ale robal również dobrze nei wyglądał. Miotał się i kręcił po całej jaskini. Uderzał ogonem w ściany, a to powodowało spadanie stalaktytów. Ale najgorsze było to, że mógł tym hukiem ściągnąć inne bestie. Trzeba go było jak najszybciej zabić.
Ale nie było to łatwe. Jedno z uderzeń ogona larwala trafiło w ogra Sertha, po czym przywołaniec padł martwy na ziemię. Zanosiło się na ciężką walkę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elminster
Podróżnik

Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Cienista Dolina
|
Wysłany: Sob 17:09, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
- O nie to już koniec- muwiąc to Ulfgar wytarł twarz z zielonej krwii Larwala, gdy to zakończył sięgnął po kusze, załadował kusze bełtami i zaczoł z tego zagłębienia strzelać do Larwala.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chrx
Mistrz Podziemi

Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sigil- Miasto Drzwi
|
Wysłany: Nie 10:07, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Bełty Ulfgara ugodziły szalejącą bestię i te dwa ataki, bo Serth w tym czasie strzelał w potwora pociskami z procy, były dla bestii zabójcze. I tak duże już rany poszerzyły się i olbrzymi larwal rozpoczął powolne... spadanie na ziemię...
Cielsko rozłożyło się po całej jaskini. Zatkało sobą wejście do niszy w której skrywał się mag, co zostało przez niego skwitowane gromkim przekleństwem. Ale głowa stwora obróciła się jeszcze w ostatnich podrygach do krasnoluda i rzuciła się ku niemu by na zakończenie swego żywota pożreć swego oprawcę. Mała główka roztworzyła się nienaturalnie i leciała już do finalnego dziabnięcia.
I już, już krasnolud miał zostać połknięty, gdy w drugiej części jaskini mag w końcu wydobył się spod bestii, a dokładnie pięć szponów na końcu jego kija przeszło potwora na wylot.
Tego już było dla robala za wiele, głowa zatrzymała się tuż, tuż nad krasnoludem, ale go nie połknęła. Wystarczyło to by Ulfgar zadał larwalowi ostatnie cięcie toporem. Niestety zamykająca się paszcza nieżywego już monstrum ugodziła jednym zębem krasnoluda w lewe ramię. Nie była to wielka rana, ale czerwona krasnoludzka krew już powoli spływała by zmieszać się na ziemi z zieloną posoką potwora.
Ale dwa ostatnie larwale pozostawały wciąż przy życiu, teraz jednak widząc śmierć swojego pobratymca rzuciły się ku wyjściu z jaskini.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elminster
Podróżnik

Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Cienista Dolina
|
Wysłany: Nie 21:31, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
-O nie to jeszcze nie koniec- Ulfgar choć ranny żucił się ku eszcze jednemu Larwalowi by go tak samo ak poprzednie pociąć toporem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chrx
Mistrz Podziemi

Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sigil- Miasto Drzwi
|
Wysłany: Pon 8:31, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Potwór próbował wysunąć się z jaskini tak szybko, że nawet nie zauważył zbliżającego się krasnoluda. Ulfgar spkojnie i bez żadnych trudności pociął larwala, ale ostatni zdążył uciec...
Wyglądało na to, że nadszedł koniec walki...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elminster
Podróżnik

Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Cienista Dolina
|
Wysłany: Pon 8:53, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
No dobrze, udało się nam zabić kiilka krwiożerczych bestii. To co teraz robimy, moim zdaniem chodżmy do środkowego tunelu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Erilad
Awatar
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Wto 7:46, 29 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Erilad odetchął z ulgą, po czym rzekł:
-Mogą tu wrócić, więc lepiej chodźmy...
Potem otarł twarz z potu, założył miecz na plecy i czekał na decyzję towarzyszy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lonely Wolf
TechPriest

Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Pon 18:43, 04 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Z głebokiego cienia wyłonił się Nerk klaszcząć cicho w swe półbiesie dłonie
-Brawo, brawo... wybaczcie drodzy towarzysze że nie pomogłem wam w tych zmaganiach, lecz chciałem poznać wasze możliwości, a jak widzicie są one wiecej niż wystarczające do pokanania kilku robaków...
Sfero-krwisty kompan po swej wypowiedzi zaczął nasłuchiwać i jakby węszyć, wykonał również gest jakby nakazywał czemuś iść na zwiad (wszyscy obdażeni wyczuciem magi zauważają jego niematerialnego chowańca)
-Radziłbym ruszać dalej....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lonely Wolf
TechPriest

Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Wto 6:30, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Nie doczekawszy się się odpowiedzi toważyszy, półbies ruszył w kierunku środkowego korytarza, na jego skraju ponownie rozpłynął się w cieniach...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Erilad
Awatar
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Wto 7:57, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Erilad ruszył za kompanem, czujnie się rozglądając.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elminster
Podróżnik

Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Cienista Dolina
|
Wysłany: Wto 14:15, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ulfgar, także ruszył za dwoma kompanami, przyokazji ochraniając tyły.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chrx
Mistrz Podziemi

Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sigil- Miasto Drzwi
|
Wysłany: Wto 18:08, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Serth nic nie mówił, bo zdziwiony szukał czegoś... czy raczej kogoś... Gdzie u licha był Ik?
- Chwila! Czekajcie! - mag krzyknął na tyle głośno, że już po chwili Ulfgar i Erilad już byli przy nim, Nerk niestety zniknął już w ciemności.
- Wie ktoś gdzie jest mag? - Serth wyglądał na poirytowanego, tutaj, w ciemnych tunelach nie powinni w ogóle się rozdzielać.
- Gdzie on poszedł? Halo! Ik!!! - krzyknął mag i zamilkł. Tutaj nie można się wydzierać... I co teraz... chwila! Czarownik z ożywieniem podbiegł do szczeliny skalnej przy której ostatnio widział Ika... Teraz był tam kawałek jego szaty zaczepiony o stalaktyt. Tunel był wąski, ale każdy z drużyny mógłby się w nim bez trudu zmieścić... Gorzej z walką i czarami...
- Najprawdopodobniej Ik tu wszedł... No cóż... chodźmy za nim... A nuż znalazł jakieś przejście... Ale... chwila... - mag rozejrzał się.
- A Nerk gdzie się zawieruszył? Ech... skoczyłby ktoś po niego? - Erilad pobiegł w stronę środkowego korytarza
- Jak go znajdziesz to idźcie za nami! - krzyknął jeszcze mag i razem z Ulfgarem zagłębił się w tunel.
Ulfgar poszedł przodem z wyjętą kuszą, mag z procą... Tunel był mały... i coraz mniejszy...
Tymczasem Nerk zagłębiał się w ciemny tunel. Słyszał krzyki z tyłu, ale brnął dalej. W końcu zaczął zauważać ślady ciepła na ścianach... Co takiego mogło je zostawić? Przedzierał się coraz dalej... Przez pajęczyny, ciemności... Nagle coś słyszał... Szmer, ruch... Przyjął postawę bojową... Ale nagle coś go ugodziło... Zemdlał...
Erilad biegł przez tunel... Nerka nigdzie nie było, a on miał tylko słabą pochodnię... Po krótkim biegu dojrzał dziwne ślady na ziemi... Ktoś tu ciągnął ciało po ziemi... Kilka kroków dalej było kolejne rozwidlenie, ślady ciężej było zauważyć, a korytarze były dwa...
Ulfgar czołgał się tunelem... Nawet dla niego był za mały na chodzenie prosto... Skały ciągle uderzały go w głowę, a kurz krztusił... Ale przed nim widać już było powiększenie... W końcu dwaj towarzysze wyszli z tuneliku. Przed nimi były cztery wielkie korytarze. Nawet wielkie światło Sertha nie pokazało nic nowego. Nie wiedzieli co dalej robić.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elminster
Podróżnik

Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Cienista Dolina
|
Wysłany: Wto 21:20, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
-Ulfgar schował kusze i wyciągnoł Topór, gty to zrobił powiedział do Sertha- No Tak! Napewno się nierozdzielamy-Ulfgar podszedł do każdego z tunelu i próbował się mu przyjrzeć i wyczuć co w nim może być.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Erilad
Awatar
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Nie 8:02, 17 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
-Cholerne podziemia...- mruknął Erilad, po czym bez większego zastanowienia ruszył lewym korytarzem. Czujnie się rozglądał.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|